MOJE (PRZY)MUSY
Nareszcie koniec na dzisiaj.
Otwieram okno na gwiazdy
i dokręcam palcami
zamknięte w słoikach zmęczenie.
A jutro znowu muszę...
i nagle do mnie dociera,
że cały wszechświat ma w nosie
moje zaprawy
i musy
autor
anna
Dodano: 2017-09-21 08:47:59
Ten wiersz przeczytano 1341 razy
Oddanych głosów: 57
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
Oj tam Twoi najbliżsi to doceniają i mają to blisko
serca. A wszechświat kiedyś też to zauważy :), gdy im
w Niebie tym, jako dobrym uczynkiem pomachasz.
Dołączam do czytelników, którym podoba się ta
refleksja. Miłego dnia:)
Nic nie musisz, można tylko chcieć :)
Ładny wiersz...
pozdrawiam serdecznie:)
Przypomniałaś mi piosenkę
"Kogo nasza miłość ochodzi "
nie ważne czy do pracy czy ...
Nic na siłę
Pozdrawiam z usmieche Anno zyczę pogodnego dnia :)
nie jest tak źle zmęczenie przechodzi uśmiechnij się
...jutro zaświeci słońce dla Ciebie ...
Mnie też się podoba, z pomysłem i zgrabnie ujęta myśl
Super Aniu, to prawda czasem na siłę uszczęśliwiamy
siebie i innych:):)
Z uśmiechem przeczytałem po wczorajszym "zakręcaniu"
grzybów na zimę :)
Podoba się refleksyjne spojrzenie z góry.
pozdrawiam :)
lubię wszelkiej maści musy, ale przymusy już nie.....
miłego dnia, Aniu
Podoba się... takie pisanie :)
Miłego dnia.
jak błache są nasze działania wobec potęgi
wszechświata,ciekawa gra słów,ładny wiersz
Ładny wiersz. Pozdrawiam anno.
Jaka fajna gra słów...też zaprawiam;)Miłego dnia Aniu.
Ale wnuczek je spróbuje i uśmiechem podziękuje.