moje wino
moje wino, moje bardzo dobre wino
zakwitnie, gdy wiosną w sadzie śniegi
zginą
w pachnących bukietach zaczną tańczyć
pszczoły
przymrozki ominą, to zbiór będzie spory
pospadają płatki, kuleczki zostaną
dojrzeją, zachwycą czerwonych barw gamą
razem nazrywamy pełniutkie koszyki
a tobie założę wiśniowe kolczyki
cukrem zasypane w balonie owoce
przemienią się w nektar, a zimą utoczę
do gąsiorka winka i skradnę całusa
pomiędzy lampkami z napojem bachusa
Komentarze (52)
Wyjątkowo smakuje dobre swojskie wino, pite w pościeli
z dziewczyną.
Bardzo fajnie napisane...moje wono to ciekawy
tytuł.Treść bogata)+
najpierw upijesz a później....niech się dzieje wola
Boga.... soczyście, winnie u Ciebie.... pozdrawiam...
Bardzo lekko i mam wrażenie troszkę figlarnie napisany
wiersz. Podoba mi się :)
Informacja dla Staża. Nigdy nie mów nigdy. W moim
sadzie rośnie winobluszcz, jego inna nazwa to dzikie
wino i wiosną zakwita. :)
im starsze tym jego bukiet wykwintniejszy przedni...z
plusem z a klimat wiersza pozdrawiam...
Dobre wino na kazda pore roku, szczegolnie zima
potrafi rozgrzac, kiedy mrozno i zimno, a calus to
dodatkowa rozgrzewka. Pijmy wiec wino, dopoki smakuje.
Wszelkie uwagi naniesione, nic wiec do dodania. wiersz
fajny: rozgrzewa, jak dobre wino
w pierwszym wersie masz średniówkę po czterech
sylabach, a w pozostałych wersach po sześciu, więc ten
pierwszy wers haczy w czasie czytania, no i wino się
powtarza.
To bym tyle miała uwag , bo reszta bardzo mi się
podoba.
Wino nigdy nie zakwita, raczej dojrzewa.
ja bym go bardziej pod romantyzm dała wino, całus
etc.:):)
Ładny wiersz, choć jeśli chodzi o jego temat, to
osobiście jeszcze chciałabym nacieszyć się zimą,
białym puchem, mrozem, saneczkami i bałwankiem dla
wnusia
w Polsce mam piękny ogród, alejkę winogron, zawsze
jesienią robiłam z nich winko, jeden gąsiorek białego
i jeden gąsiorek czerwonego, teraz rodzice opiekują
się ogrodem...a winka już nie robią...ładnie napisany
wiersz, miły w odbiorze...pozdrawiam
wino wyobraźni i gdy z uczuciem podane piękne +
Pozdrawiam:)
Rytmiczny i wesoly wiersz. myśle podobnie jak bomi, że
zdrobnienia nie dodają wierszom wagi. Ale mnie się i
tak podoba taki jaki jest, Ty tu rządzisz.
po pierwszym wersie się roześmiałam, a potem zadumałam
... lekko, ze swadą napisane, aż zazdrość zżera -
pozytywna:); jedyne, co bym sugerowała na przyszłość,
to unikanie zdrobnień "gąsiorka", "winka",
"pełniutkie", wiersze stają się infantylne, chociaż
akurat temu to niewiele przeszkadza