Moje zło...
Tak rzadko widzę teraz gwiazdy i księżyc...
Tak straszne są teraz noce...
Pełne ciemności i mojej złości...
Słów niewypowiedzianych...dźwięków
muzyki...
łez płynących z bezradności...
Słychać padający deszcz,
A mocny wiatr wywiewa z głowy marzenia.
Ciemność wypełnia całą moją duszę...
Nie widzę tutaj żadnego jasnego
promienia.
Każdego nadchodzącego dnia...
O pomoc już nie proszę...ja błagam!
Klęcząc na kolanach...o cokolwiek, o
koniec!
Nawet godności już nie posiadam...
Koniec...szukam rozwiazania...
Dla wszystkich osób, które kocham...
Nie złego...tylko i wyłącznie dobrego.
Jednak nie widzę go...chyba już
oślepłam...
Teraz się zastanawiasz...
Kim jestem?
Jest tylko jedna odpowiedz...
Stałam się złem...
Wszytsko...zawieszone...na ciemnym niebie... Może kiedyś...zrozumię...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.