Moje zoo 12
Kontynuacja cyklu rozpoczętego przez Jana Brzechwę
Tygrys
Do zoo przywieźli tygrysa.
Ażeby każdy wokoło
Wiedział kto zacz, to napisał
„Tygrys” dyrektor zoo.
A tygrys na niego się gapi
I mówi „Ja chamstwa nie znoszę,
Niech pan wymieni ten napis.
Nie «ty», lecz «pangrys». Ja proszę!”
Antylopa
- Gdy w panicznym strachu gnała,
Kilkanaście lop zdeptała.
Jak ją nazwać mamy kłopot.
- Nazwijcie ją „antylopą”!
Zebra
Mówiły do zebry raz piegże:
„Nie żebrzże zebro na zebrze!”
Lecz zebra ich nie słuchała,
Aż w końcu TIR-a spotkała...
Dziś nikt już na zebrze nie żebrze.
Orzeł i mewy
Z gór na wakacje nad morzem
Przyleciał królewski orzeł.
Napotkał mewek tłum cały.
Do piórka go oskubały
I biedak wrócić nie może.
Wieloryb
Wieloryb raz połknął Jonasza,
A Jonasz się w modłach naprasza:
„Ta bestia nas zjeść wszystkich może,
Więc zrób coś, do diabła, z nią Boże!”
Zawezwał Bóg wieloryba
I pyta: „Po kiego grzyba
Jadłeś Jonasza? Ja za to
Gardło przedzielę ci kratą,
Że nic większego od kryla
Nie przejdzie przez nie. I tyla!”
Komentarze (18)
hi hi ano wesoły lekki i zgrabny...
Fajne. :)
I tyla!” superowo to wyszło ...fajne czytanie na
dobranoc przed spaniem ...