Mokradła mokradła
RunRunVanguard - Tobie dedykuję
rozpuchnięta ziemia, błędna jak ogniki;
od lasku po ścieżkę. Czasem zabulgoce
ale zaraz cisza - musi pojąć więcej niż na
chłopski rozum;
plusk po zawiniątku zezowatej Ewki, której
mąż wyjechał (chyba za granicę). A na tym
odejściu
cała wieś korzysta; Ewka ze zgryzoty coraz
chudsza,
brzydsza. Kiedy ślubny wróci, będą na
językach.
Tylko muł się wzruszył.
Kaziuk, co do sądu samego sołtysa o te
siedem
morgów, które miał po matce nieboszczce
dziedziczyć; podobno szedł z knajpy.
Utopce
go zwiodły, no bo cóż innego?
Tylko krzywe brzozy wyrosłe nad podziw
schyliły się bardziej jakby ktoś od
spodu
targał za korzenie. Albo na żałobę po
wszystkich
stworzeniach z niepotrzebnych miotów.
Dzisiaj wsi już nie ma, wymarła do
kości,
wypłowiałe resztki,
trochę otrąb.
Cień.
Żeby uprzedzić kolejne wpisy dotyczące
mojego poniższego pytania; nie myślę
logicznie, jak większość piszących - ot,
skutki życia z głową w chmurach. To tyle.
Panie staż - jako, że pan jeden z nielicznych myślących logicznie to mam pytanie; czy w tytule musi być przecinek?
Komentarze (78)
OK. Nigdy bez zgody autora nie użył bym jego tekstu do
swojego wiersza. Zbyt dobrze mnie wychowano.
:)
Art - nie interesuje mnie co się dzieje z Twoimi
poematami. NIE ZGADZAM SIĘ NA CYTOWANIE, KOPIOWANIE,
MODYFIKOWANIE I PARAFRAZOWANIE MOICH UTWORÓW, ICH
FRAGMENTÓW CZY CZEGOKOLWIEK CO OPUBLIKOWAŁAM W NECIE.
Buziam.
Zapewniam Ciebie,że znajdę pokrewne wyrazy.
Dziennikami Urzędowymi mnie nie strasz, bo znam się
na prawie i wiem co wolno a co nie. Raczej po Necie
fruwają moje skradzione wiersze ale nie chcę się po
sądach włóczyć. Jeden nawet pewna nastolatka na
stronę tytułową sobie wzięła mój wiersz bez informacji
o autorze wiersza.
Jesteś lisek chytrusek.
:)
Art - nie pozwalam na cytowanie żadnych fragmentów z
moich publikacji - mam takie prawo. Wszystkie prawa
zastrzeżone. Wiersze nie mogą być wykorzystywane i
powielane bez zgody autora.(Dz.U. 19 ]
Trudno, znajdę sposób odwrotny, wtedy o plagiat mnie
nie posadzisz.
"jakby ktoś od spodu
targał za korzenie."
Piękne.
:)
Art - powiem jasno; nie. Niech moja ohyda zostanie w
moich utworach. Tam się czuje najlepiej.
Oj , Julio, nadal Jesteś bezwzględna. Żałujesz
powstańcom tych słów?. Przecież walczyli o Polskę.
Przemyśl to jeszcze raz. Byłem na Powązkach, tam rzędy
białych brzozowych krzyży, aż łza się w oku
kreci.Napisałem wiersz o Warszawie.
:)
Nie Art, nie zgadzam się na to, abyś zamieszczał w
swoich utworach jakiekolwiek zwroty z moich wierszy,
wypowiedzi czy czegokolwiek innego. Niegodnam takich
zaszczytów.
Wiesz Julio, nie lubię tego typu wierszy jaki Ty
preferujesz.
Sięgasz samego dna ludzkości które wynosi gdzieś
1%populacji.
Nawet ten Kaziuk, dla chłopa ziemia, to jest skarb.
Plusk po zawiniątku zezowatej Ewki, to horror. Jesteś
bezwzględna. Nie podajesz faktów, dlaczego?. Na
Prokuratora byś się nie nadawała. Jednak pomimo tej
ohydy jaką preferujesz, znalazłam parę perełkowych
słów. Jeśli pozwolisz, umieszczę je w wierszach o
powstańcach, partyzantach , ich mogiłach zaniedbanych
w lesie. Dużo opisuję piękno i wymowę przyrody ale na
to bym nie wpadł.
„Tylko krzywe brzozy wyrosłe nad podziw
schyliły się bardziej jakby ktoś od spodu targał za
korzenie”
:)
Te krzywe brzozy i pustkowie zamiast wsi zobaczyłam.
Podoba mi się.+ Pozdrawiam
Podoba mi się ten wiersz o tajemnicach bagien,
natomiast dopisek pod wierszem uważam za co najmniej
niestosowny. Miłego dnia.
Apud, jest bardzo dużo osób piszących lepiej ode mnie.
Nie przesadzajmy; na "poetkę" trzeba sobie zasłużyć, a
ja zresztą nie pretenduję do tego miana i nie mam
zamiaru pretendować. Że pan step judzi i jątrzy - nic
nowego; jeśli inaczej nie umie i sprawia mu to radość
to niech tam ma.
Sylvana! Możesz pokazać innych poetów dorównujących
tej poetce? To,że Ty uważasz innych za takich, to już
Twoje prywatne zdanie podobnie, jak i moje i nadal
przy nim obstaję.
A Step nadal judzi i jątrzy.
Wycofuję się z tej przepychanki.Nie chcę dolewać oliwy
do ognia,ale proszę wierszyków dla dzieci nie
wyśmiewać,bo ujmuje Pani czci,tym którzy je czytają i
tworzą.Życzę dużo zdrowia.
Ech, buraczana jego nać. Trudno.