Mokradła mokradła
RunRunVanguard - Tobie dedykuję
rozpuchnięta ziemia, błędna jak ogniki;
od lasku po ścieżkę. Czasem zabulgoce
ale zaraz cisza - musi pojąć więcej niż na
chłopski rozum;
plusk po zawiniątku zezowatej Ewki, której
mąż wyjechał (chyba za granicę). A na tym
odejściu
cała wieś korzysta; Ewka ze zgryzoty coraz
chudsza,
brzydsza. Kiedy ślubny wróci, będą na
językach.
Tylko muł się wzruszył.
Kaziuk, co do sądu samego sołtysa o te
siedem
morgów, które miał po matce nieboszczce
dziedziczyć; podobno szedł z knajpy.
Utopce
go zwiodły, no bo cóż innego?
Tylko krzywe brzozy wyrosłe nad podziw
schyliły się bardziej jakby ktoś od
spodu
targał za korzenie. Albo na żałobę po
wszystkich
stworzeniach z niepotrzebnych miotów.
Dzisiaj wsi już nie ma, wymarła do
kości,
wypłowiałe resztki,
trochę otrąb.
Cień.
Żeby uprzedzić kolejne wpisy dotyczące
mojego poniższego pytania; nie myślę
logicznie, jak większość piszących - ot,
skutki życia z głową w chmurach. To tyle.
Panie staż - jako, że pan jeden z nielicznych myślących logicznie to mam pytanie; czy w tytule musi być przecinek?
Komentarze (78)
O burakach już mam niestety.
PanMiś - możesz o burakach; ułatwię Ci temat.
Pozdrawiam.
ilość odczytów powala:)tylko co z tego...reszta to
rozbuchana demokracja
ilość odsłon imponuje.dialogi osłabiają ale...taka
mamy demokrację
Pozdrawiam.
ReedDżej! Chciałaś wierszyk o ziemniakach,już mam,ale
wstawię go jutro ze szczególną dedykacją dla Ciebie
,,Ja jestem
wzorem chrześcijańskiej miłości bliźniego i pokory."-
taaa, jasne, zwłaszcza pokory :)
Panie step, ma pan dość dowodów na moją jakże wielką
winę czy dostarczyć panu coś jeszcze? Śmiech mnie
ogarnia; zamiast pracować nad tekstami woli pan pisać
donosy. Na zdrowie panu.
Krzysiek - uważaj bo i na Ciebie u pana stepa jakaś
teczka się znajdzie.
Sylvana - i o to chodzi; żeby czytelnik miał pole do
interpretacji. Długo się nad tym Kaziukiem
zastanawiałam; jak on ma tego sołtysa do sądu
zaciągnąć? A "samego" bo kiedyś sołtys to była władza
we wsi; wystarczy "Chłopów" obejrzeć. Miło, że
zajrzałaś.
Panie Kaniewski, mylnie ocenia Pan sytuację. Ja jestem
wzorem chrześcijańskiej miłości bliźniego i pokory.
Jako jeden z nielicznych głosowałem wczoraj na
paszkwil, którym pan staż próbował mnie obsmarować.
Więc co według Pana mam robić. Gdybym nie przeczytał
to pogłębiłoby tylko jego frustrację. Co prawda kilka
godzin potrzymałem go w niepewności. Tu chodzi o to
aby nas nie obrżano, nie próbowano traktować jak
barany, które nie potrafią same niczego dobrze zrobić.
Jeśli Pan się nie chce temu przeciwstawiać, to niech
Pan przynajmniej nie przeszkadza.
Zora, właśnie zastanawiałam się, co z tym Kaziukiem i
sądem. W domyśle dopowiedziałam sobie, że Kaziuk do
sądu samego sołtysa zawlókł :).
Zora, wiedziałam, że "wyłapiesz" Kaziuka. To
najsłabsze miejsce - dumam nad nim. Interpunkcję
dopracuję, wciąż poprawiam ten wiersz.
Przed „ale” – przecinek, „wyrosłe nad podziw” to, moim
zdaniem, wtrącenie, więc powinno być wydzielone
przecinkami. Zastanawiam się nad przecinkiem przed
„jakby”, ale się nie upieram.
Nie sądzisz, że pisząc o Kaziuku zastosowałaś zbyt
duży skrót?
Więcej wiedzy nie posiadam.
„ I to by było na tyle” jak mawiał Jan Tadeusz
Stanisławski. :)
Przepraszam za zaśmiecenie Tobie podwórka moim apelem,
ale już mnie męczą wybryki panów. Jeśli chcesz, to
oczywiście usuń te moje wpisy. Nie pogniewam się.
Pokojowe pozdrowionka.
Jako dziecko poprawności w interpunkcji uważam, że
przecinek potrzebny.
Apud - nawet jeśli uważasz, że ReedDżej pisze dobre
wiersze, to nie mów, że to jedyna poetka na tym
portalu. Są tutaj też inni ludzie, którzy piszą dobre,
"smaczne" wiersze. Chce się ich czytać. To
stwierdzenie było zupełnie niepotrzebne.