Monolog do Śmierci
[*]
Zaledwie minęło półtora miesiąca,
A ty zgasiłeś następną świeczkę.
Znikają dla mnie promienie słońca.
Zabrałeś od Boga kolejną owieczkę.
Ty jesteś źródłem mej nienawiści,
I toczysz mą duszę na ostrych kolcach.
Niech każde słowo w mych wierszach się
ziści,
A te zamierzam pisać do końca.
Pamięci mojego ojca.
autor
robert1980
Dodano: 2007-01-26 23:53:49
Ten wiersz przeczytano 502 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.