monotonia dnia
"to znaczy, że mogę już iść własną drogą" -"tak samo jak ja" -"to idę" i poszłam...
spojrzenie na świat
w którym nie ma nikogo
obeschły już łzy
kolejna dawka cierpienia
przeszywa moją krew
śmierć blisko jest
z róż opadły płatki
są to róże pogrzebowe
zwierciadło mych uczuć
jedno najmniejsze marzenie
całkiem niewinne
nie do realizacji
"pokochaj mnie!
znowu ale już teraz
na zawsze"
zrobiłeś jednak to... złamałeś we mnie szczęśliwego człowieka... teraz zostałam nikim ale jakże mocnym...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.