z morałem
mam jeszcze trochę czasu
by wesoło go przepuszczać
przez palce czy coś w tym stylu
bujać w obłokach
kraść pomarańcze
czy śmiać się głupkowato
na stole rozlane mleko
zlizywać językiem
nie bacząc na savoir vivre
a gdy trochę się zestarzeje
i zacznę maniakalnie wyczesywać
pasma siwych włosów
przypomnę sobie twoją twarz
może twoje imię
i pojmę jak zmarnowałam życie
autor
orion
Dodano: 2006-11-30 00:13:25
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.