moralny zabieg
niepożądane zamiary
narodziły się gwałtownie we mnie
zeskrobuje je z intelektualnej szarej
papki
jako rodzicielka
niczym debiutantka rozpoczynam zabieg
wyrywając kawałek po kawałku
przy zapalonym świetle dziennym
rutynowo równolegle i po przekątnej
dokładne odnajduję te ohydne
zmagania do ostatniej kropli
bez pomyłki
cisnę je w wysypisko internetu
bezmyślna w działaniu
jestem pokrzywdzona nałogiem
autor
elka
Dodano: 2017-02-03 12:58:34
Ten wiersz przeczytano 899 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
W życiu tak jestem że zanim się obejrzymy to już
wpadliśmy. Bardzo dobra refleksja, Pozdrawiam
serdecznie Elu:)
z nałogami trzeba walczyć
znam takich którym się udało
powodzenia życzę serdecznie pozdrawiam
Wywołałaś wiele skojarzeń/odniesień.
Bardzo intrygująco
Nałóg niczego dobrego nie słuzy
Pozdrawiam serdecznie :)
W naszych czasach wszyscy jestesmy pokrzywdzeni
nalogiem.
Telefon, internet itp. bez wychodzenia z domu zabijamy
siebie i czas. Pozdrawiam
"jako rodzicielka"- myślę, że to dziecko wpadło w
nałóg i stąd te problemy
każdy z nas ma jakieś zwyczaje, nałogi
trudno się z ich szponów wyrwać
to taka walka z wiatrakami bywa
pozdrawiam:)
Eleno, nie chciałbym, żeby nasz dialog zaśmiecił
przestrzeń pod wierszem ''elki''
co do porównań o ''prostośći cepa'' zapraszam
pod mój dzisiejszy wiersz. pozdrawiam najpiękniej
jak potrafię.
autorkę proszę o wybaczenie
kiedy człowiek wpadnie
w nałogu szpony
chyba już na zawsze
będzie zrozpaczony:)
Pozdrawiam:)
kobiety pewnie nie rozumieją mężczyzn - bordoblues.
Gdzieś czytałam, że są prości jak obsługa cepa, czyli
dobrze zjeść, nie pracować, mieć zawsze obok siebie
atrakcyjną samicę, no i chętną :)))A może się mylę i
jest odwrotnie :))))
ale o co chodzi ?
mężczyźni nie rozumieją kobiet.
pozdrawiam na smutno :( +
Każdy z Nas ma jakiś nałóg...
Pozdrawiam serdecznie:)
Ważne, że peelka podejmuje walkę z nałogiem.
Pozdrawiam.
każdy ma jakieś nałogi.. nie da się od nich uciec...
najgorsza jest świadomość że to nam szkodzi a i tak
powtarzamy to samo i jeszcze raz i jeszcze... :)
pozdrawiam
Często nie jesteśmy gotowi na to, co ma przyjść.