Morfeusz
To nie jest wiersz o mnie,tylko o mityczny morfeuszu,wladcy sennych marzeń...
Przychodzi gdy zmierzch dzien zegna
Wita nas sennym puchem...
W ciszy uklada mysli pod kolderka marzen
Caluje noc,swoja krolowa
Zasiada na sennym tronie...
Daje spoczynek duszy dniem strudzonej
Caluje zmeczone powieki
W ramionach nocy kolysze nas do snu
I nagle nadchodzi niebianski spokoj...
Zaczynamy snic...
...gdybym ja posiadal taką moc,wszystkich Was bym obdarzyl przepieknymi snami...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.