Motyle
Im- Motylom- cierpiącym na EB- Epidermolysis bullosa
Ich skóra jest tak wrażliwa jak u
motyli.
Lekki dotyk wystarczy, by ją uszkodzić.
Pęcherze pojawiają się wszędzie,
i pękają, prześcieradło całe we krwi.
Bo bandaże i opatrunki przesuwają się,
przyklejają zasklepiając.
Rano trzeba je zrywać, by zrobić nowe.
Dziś chmury odpoczywają.
Ziemi dały dość wilgoci, niebu długość
jednolitą.
Mgły i deszcze jeszcze nie idą,
słudzy wierni jesieni- krok za krokiem.
Tylko rys spóźnionych astrów
zdziwionych grobów liści spotkaniem,
są wolne jak one.
Tam gdzie ławki kasztanowe snują się
bezwolne.
Z klombów pożółkłych złocieni,
prosto w twarz słońcu patrzą,
duchom wiatru, śpiewu czerwieni.
Motyle znów zatańczą na łące,
różą zakwitną po nocy ciemnej.
Kwieciem innym a jednak tym samym,
jak uśmiech dziewczyny za pierwszym
razem.
Komentarze (27)
Pozwolę sobie za Isią i dodam, że cierpienie jest
wpisane w ludzkie życie.
Wszystkim dzięki piękne.
Witaj Aniu!
Bardzo trudny temat, który zgrabnie wplotłaś w
ciekawie przekazany obraz jesieni.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłą wizytę:)
Poruszający wiersz.
Na świecie jest tyle cierpienia
bólu. Nie możemy pomóc, możemy tylko współczuć.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj,
przypomniałaś o codziennym dramacie pewnej grupy Istot
Ludzkich, cierpiących nieludzko - wraz z ich
Najbliższymi.
Wciąż za mało jest poprawy w tm zakresie.
Pozdrawiam serdecznie /+/.
Coś mi się zdaje że groby lubią liście. Dlaczego? Bo
to jeden z widocznych znaków że przychodzi czas w
którym odwiedzą je ludzie. Nie jakieś pojedyncze
smutne wdowy ale miliony. Kiedy rozbłysną tysiącem
świateł i zakwitną pąkami igiełkowych chryzantem w
kolorach o jakich pewnie mało kto słyszał. Trzeba mieć
albo osobiste doświadczenia albo w sercu niesamowite
pokłady wrażliwości i empatii by akurat o tej właśnie
(jednej z wielu) rzadkich chorób napisać. Ale Ty masz
szerokie serduchko zatem mnie to nie dziwi. Pozdrawiam
z uśmiechem:))
Niesamowity, poruszający wiersz w poetyckim przekazem.
Pozdrawiam Aniutku :)
Bardzo wzruszający wiersz Anno...
Pozdrawiam w zamyśleniu...
Poruszający wiersz, bardzo,
pozdrawiam serdecznie:)
Zawsze twierdzę, że najważniejsze jest zdrowie. Smutny
przekaz wiersza. Pozdrawiam serdecznie
Wspaniały, poruszający Wiersz,
Aniu, bardzo na TAK,
takie wiersze są bardzo potrzebne.
Pozdrawiam Cię późną porą, przed snem, z dużym
podobaniem.
Tyle jest nieszczęść na ziemi... Znów dowiedziałem się
o jednym i znów nie umiem pomóc. Przygnębiające.
Poruszający wiersz...
Pozdrawiam Aniu :)
Bardzo piękny wiersz...
Podobno na świecie są nieliczne kliniki,które
specjalizują się w przeszczepach skóry dla pacjentów -
,,motyli,, . Leczenie jest trudne -to duże wyzwanie
dla współczesnej medycyny. Piękny wiersz Aniu , jak
zawsze na rzadki temat i jak zawsze przypominasz o tym
o czym my pamiętać zawsze musimy...