Motylki (bajka)
za górami, za lasami...
W promieniach słońca
Twój wzrok zamyślony..
Gdzieś daleko błądzisz myślami.
Twarz spokojna,
schronienia szukająca
w cieniu pomiędzy drzewami.
Nimfy skrzydlate i motyle
do snu utulą Cię sobie
Będą pilnować by żadna troska
nie zmąciła spokoju Tobie.
A ja stanę cicho, niewidzialna...
zrobię se wianek z rumianków.
W śród kwiatów, bosa
zatańczę walca...
odejdę cichutko na palcach...
A Ty będziesz sobie spał
i nie zauważysz niczego
Kiedy odejdę sobie w dal
w śród kwiecia jak płatków śniegu..
mmmmrr..:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.