MÓWIĄ: STOP WARIATOM
/Znów lżejszy wiersz/ Szkic
Zeszłam do minimum. Odkąd przestałam
uczyć się śmierci w mojej głowie powstał
korek, jak stąd do Chin. Nie zgrywaj
twardziela, wiem, że płaczesz na widok
rozwalonych trampek – a przecież to
nie
żaden obciach mieć własne normy. Cicho,
nasłuchuję; obrót klucza, jakiś głośny
szum,
jakby powietrzu przecięli tętno. Spokojnie,
nie czeka Cię bieg przez płotki, nic nam
nie
grozi, chyba, że myszy nas zdradzą, ale
przecież
one nie są spokrewnione z Myszorkami na
Prerii.
Zwolnij. Posłuchaj. Słyszysz ten
odjeżdżający
pociąg nad naszymi głowami? W jednej
chwili
przygniata mnie ciężar odpowiedzialności,
jaki
wzięłam za ofiary z Auschwitz – nie
zdziw się, gdy
powiedzą, że to letni dom wypoczynkowy i
zapakują
w kaftan.
Komentarze (19)
a dla mnie wiersz mocno osadzony w twoim klimacie ;)
(jesli mogę uzyc takiego stwierdzenia) - pozdrawiam :)
...bardzo mocne te Twoje wiersze...
O RANY. To rzeczywiście szkic... ale... super. Warto
popracować... może powstać niezwykły wiersz! Zachęcam
do pracy nad tym wierszem... chyba czuję o co Ci
chodzi! Pozdro!
Bez znaczenia czy lekko czy mocniej, ale zawsze uderza
w czytelnika i na pewno jest jak zawsze na bardzo
dobrym poziomie a moja refleksja to po prostu
wyluzuj... ( i chyba do samej siebie).
Tak Sylwio Twój wiersz i Twój styl mhmmmmmm i wiesz co
zaczynam przyzwyczajać się do nich ...jesteś bardzo
charakterystyczną osoba na beju ...Pozdrawiam bardzo
serdecznie:)
W każdym wierszu jest troszkę prawdy o sobie...bo co
to by były za wiersze...:)))+pozdrawiam
Wystarczy odstać od normy, a już patrzą na nas
podejrzliwie zaglądając przy okazji w życie naszych
przodków
"To nie żaden obciach mieć własne normy" powiem więcej
, moim zdaniem, właśnie powinno się mieć własne normy,
chociażby w pisaniu wierszy, tak jak ty je masz. Masz
też własny styl ( który lubię)
mała literówka Auschwitz! no chyba że to zamierzony
efekt,wiersz na bardzo dobrym poziomie,pozdrawiam.
Wykrzyczane co boli...to co u jednych jest
doskonaloscia u innych szalenstwem...wiersz robi
wrazenie
konkretna jazda - po bandzie - i bez niedomowien -
podobac sie musi - pozdro
Nie będę się wymądrzać.Cichutko oddaję głos i idę
pomyśleć
Wiersz lekki ale bardzo osobisty. Mówiłem Ci już, że
Twoje wiersze zatrzymują...
aż mi się smutno zrobiło jak przeczytałam Twój wiersz,
wariatów nie brakuje, mnie przygniata głupota ludzi i
to jest cieższe, pozdrawiam serdecznie :)
w treści wyczuwam dramat i ironię...
dramat i bezradność niewinnych
...ironiczne myśli skierowane do głupców i
zbrodniarzy...dla mnie przejmujący do głębi