A mówią, że nie można umrzeć z...
Obudził mnie krzyk przraźliwy!
To me serce Ciebie wołało.
Z tęsknoty oszalałe,
Ze snu błogiego się zbudziło
I w swym obłędzie przez ciało me
Dreszcz przesłało niesamowity.
Chłód...
Trzęsę sie z zimna,
Tracę powoli świadomość.
Usypiam ponownie,
Lecz już się nie budzę.
Jesteś daleko ode mnie kochany...
Blednie ma skóra,
Potem sinieje.
Serce krzykliwe bić już przestaje.
A mówią ludzie,
Że nie można umrzeć z miłości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.