A mówiłaś [...] wszystko tak...
A mówiłaś mi
Zaraz na początku
Gdy słońce mocno grzało
Że wierzysz i wiesz , że Ci się uda
Byłaś taka pewna i pełna optymizmu
Wtedy płakałem ,
Płakałem ze szczęścia
Szczęścia Twojego i mojego
Jednak lekko się zagapiłaś
Uderzyłaś w ścianę ,
Otworzyłaś Swoje dłonie ,
Wypuściłaś ...
Wypuściłaś to wszystko co nas trzymało przy
Sobie
Teraz to ja to podtrzymuje ,
Dmucham na to aby nie spadło
Ale żeby unosiło się jak motyl
I mam szczerą nadzieję ,
Że kiedyś podejdziesz do mnie
I złapiesz to
Co ja staram się utrzymać
Chwycisz To znowu w swoje ręce
I będziesz trzymała mocno
A wtedy znowu będzie wszystko tak jak
tamtego dnia
Komentarze (1)
Piękny wiersz, mogłabym go czytać i czytać, w prostych
słowach wspaniale ująłeś uczucia jakie w Tobie
drzemią. Oby ta dziewczyna też to zauważyła :)