Może
Z tomiku "Katharsis et Agape"
Może wierzę w to, co niewidzialne,
Co niedotknięte, a więc nie namacalne.
Może widzę srebrne kawałki nieba,
Gdzie koloru farby już więcej nie
trzeba.
Może śnię czasem własne nietykalne sny,
Których Królową jaśniejącą jesteś Ty.
Może wdycham powietrze dawno
roztlenione,
Roziskrzone marzeniem i snem
niespełnione.
I może każdego wstającego dnia wybieram
To, co rzadkie i przez to się zmieniam.
Może swój dom postawiłem na
nieziskrzonym,
Dawno temu, fundamencie spalonym.
Lecz mimo wszystko, wiem czego pragnę
I wiem czemu Twojej tajemnicy nie
odgadnę.
Po prostu za wiele chyba mam miłości,
Która los zatruwa i tak bardzo złości.
Komentarze (2)
zderzenie dwóch światów marzeń i realnych rozterka czy
ważne to co nieodgadnione czy namacalne obok Dobrze
nakreślona refleksja Dobry wiersz w formie
"po prostu chyba zawiele mam miłości" Ten wers jest mi
nie zrozumiały. Masz miłość ciesz się nią i doceń ten
dar. Są osoby które nie mają ani miłości w sobie, ani
miłości od kogoś oni wtedy mogą mówić, że to kogoś
złości. Nawet nie wiesz ile bym dała, żeby chociaż
ziarenko miłości mieć.