Moze
wiersz gwarowy
Moze
Niebo sie z niedobocka
na nos pogniewało
i cornymi chmurami
niebo zachmurało.
Jakoz doprowadzić
robote do końca
kie ni ma na niebie
cieplućkiego słońca.
Pomiędzy corne chmury
i pomiędzy granie
słychno jak straśnie
chrapie
wzieno go na spanie.
Choć na termometrze
zaś kresecek mało
nie fce grzoć i świecić
straśnie sie zgniewało.
Wołom go i pytom
wyjdze ku nom przecie
bo syćkim telo zimno
na tym bozym świecie.
Moze sie nom udo
obłaskawić słonko
i bedzie sie cieplej zyć
nom,zwierzom,skowronkom…
A na razie niebo straśnie
zachmurane,
moze sie nareście wyśpi
i wstaqnie przed
raniem…
Komentarze (17)
Przyjemnie i cieplutko w Twoich wierszach Skoruso.
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie.
Nieodmiennie wzrusza mnie wierność w pisaniu gwarą:))
Złota kula za chmurami uskutecznia sobie drzemkę,
jakby całej nocki było mu za mało. Nie martw się
słoneczko wyśpisz się gdy nadejdą dłuższe noce :)
miłego dnia skoruso
Piękna gwara, dzisiaj mało w użyciu...pozdrawiam
Jak zwykle pięknie... jeszcze nie raz słonko dopiecze
Ładnie, ciepło skoruso.
...może jeszcze nam zagrzeje
, nim kogut zapieje...:)))
Miłego dnia.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Chyba się aż za dobrze wyspało i wszystkim ceprom
upałem w kość dało :)))
Śliczne
Każde twoje góralskie słowo
pieści moje stare serce:}
Bardzo ciekawy i ciepły wiersz :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Ja za Eleną...kocham Twoje wiersze.
widać udało Ci się obłaskawić słonko bo dziś upał!
szacunek wielki pozdrawiam
jesteś świetna w tej gwarze, ale o tym wiesz :)
lubię takie wiersze:)