Może kiedyś
To było tak dawno, że chyba nie pamiętasz
już.
Ja Ciebie wciąż widzę, twa postać jest
przede mną tuż.
Wciąż widzę to ognisko i osób tyle w
krąg,
Lecz tylko Twoja postać się wryła w duszę
mą.
Nie wiem co zrobić mam, czy tak musi
być.
Musisz powiedzieć mi jak mam teraz żyć.
Choć jesteś tak daleko wyjaśnij to jedno
mi.
Czy sprawcą tego stanu musiał być ten
krótki list.
Postaram się zapomnieć wszystko, co mogło
łączyć nas.
I myślę i wierzę, że serce wyleczy czas.
Więc więcej nie pytaj mnie co zrobię
dziś.
Wiem jedno, że wyglądam jak zwykły zwiędły
liść.
A Tobie życzę szczęścia i wielu Bożych
łask,
Choć los zakpił strasznie z nas...
Komentarze (5)
Dwadzieścia jeden lat temu też cierpiałeś...
Wiem, wiem, cierpienia towarzyszą życiu nieodłącznie.
Głowa do góry i uszy też :)
Dziś mnie córcia zdenerwowała - powiedziałam krótko,
moja mała nie bądź taka przemądrzała!
Drogi Toneronie -masz rację - ta piosenka to żart,
córka zanuciła, nie wiem co mnie podkusiło?
Napisz coś optymistycznego-TY TO POTRAFISZ!
Serdecznie pozdrawiam.
Komentarz z zasady powinien dotyczyć wiersza... więc
powiem, że zawiera kilka ciekawych połączeń, choć
przyznam się, że zatrzymał mnie komentarz Autora. I ta
ponad 20 letnia utrata przezroczystości... bo myślę,
że jest czas na oczekiwanie i na wybór i decyzje - ale
to takie moje osobiste wtrącenie. :)
Weno moja... to piosenka napisana ponad 20 lat temu...
przez chłopaka który miał lat... no cóż co najmniej 20
lat mniej, ale pisał :)
szkoda tylko, że to dotyczy cały czas tej samej
kobiety...
Cieszę się że czytasz moje wiersze. Ja Twoje też
czytam. Sę różne. Ale każdy ma w sobie to coś, co
sprawia że chce się ciągle jeszcze...
Oj! bardzo smutno, tak czasem bywa. Ja, w takiej
chwili śpiewam "Po deszczu jest słońce, po smutku
znów śmiech,juli,juli,juli hej,o juli,juli, hej!".
Wybacz! może to jest głupie ale chciałam wywołać
uśmiech
na smutnej twarzy a teraz poważnie:jeszcze raz
przeczytałam i znowu zrobiło mi się smutno, trzeba
znaleźć lek na ten ból.
Pozdrawiam. +++