może nic
z niewyjaśnionych ust
z nikąd
wyłaniasz się
mówisz cicho
tak ledwo
jak wiatr
co ma mokrej skorze
zostawia pocałunek
sekundę
nie dłużej
może to przez sen
szepcze ostatnie serce
może nie
może nie wie
nic
autor
neta
Dodano: 2015-09-06 19:19:25
Ten wiersz przeczytano 668 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Bardzo mi się podoba.Taki niedomówiony...
Pozdrawiam.
Ciekawie,podoba się:)
Dobra refleksja rozbudzająca wyobraźnię.
Pozdrawiam:)
Świetna refleksja! Pozdrawiam!
A może "może nie" usunąć? - końcówka wiersza
jak sądzisz?
Podoba się:)
W 7 wersie literówka.
Czytam zachłannie:) Pozdrawiam.
Ładna refleksja. Druga strofa dla mnie super:-) .
Miłego:-)
Ładna refleksja. Druga strofa dla mnie super:-) .
Miłego:-)