Może posprzątasz po sobie?
Zamknięte myśli w czterech ciasnych
Ścianach. Obrośniętych płaczem.
Ścianach świata, który muszę nazwać
własnym.
Ciemno, cicho i zaznaczę,
Iż pełno braków w mym świecie.
Serce pełne małych dziur,
Wszystko we mnie gniecie
a nad wszystkim pełno czarnych chmur.
Rzadko gości miewam, wiesz…
Choć pukają, ja nie otwieram.
Może dowiesz się dlaczego? Nie?
Wciąż twoje ślady ścieram…
Może odwiedzisz mnie ponownie?
Posprzątaj bałagan po sobie.
Bo ja, mówiąc dosłownie,
Mam dość siebie, we własnej osobie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.