Może wstyd
Wstyd może,
Ale by być kochanym
Jestem w stanie
Pisać o niej…- pięknej nie
znajomej
Li tylko same dobre zdania.
Zachwycałbym się nawet
Jej… ewentualną niedoskonałością,
Ale by tylko się taka znalazła,
Która by zechciała
Umieścić mnie w swym sercu.
Byłbym w stanie do zdarcia głosu
Chwalić jej… zalety wymuskane.
By tylko Ona… w swym sercu
Mnie odnalazła.
Wstyd może,
Ale teraz nie dziewczyna
Lecz półmrok mnie otula.
Łza smutku
Po mym sercu spływa.
A czerwona róża,
Która miała być komuś wręczona
Pozostanie u mnie w „doma”.
I w mych ramionach zostanie schroniona.
Wśród mej pościeli jest miejsce dla
niej…
Póki co nie Ją…,
Lecz poduszkę mą muskam, całuję
Całą swą mocą i parą.
Komentarze (5)
Ładny wiersz, dużo w nim uczucia.Popraw błędy "nie" z
przymiotnikami pisze się razem, pozdrawiam.
same marzenia nie wystarczą trzeba działać
pozdrawiam
Popraw słowo"" nie doskonałością"i "pół mrok"
nie ma czego się wstydzić każdy pragnie miłości,
całkiem naturalne, życzę powodzenia.
zioniesz w doma a ona nie widoma w tych ciemnościach
Cię nigdy nie odnajdzie ... zapal światło i kochaj to
żaden wstyd :)
Piękny ten wiersz..
I to co w nim opisałeś to wcale nie jest wstyd..