Mroczny smutek duszy..
Dlaczego mi tak zimno?..
Skoro tu ciepło jest..
Ręce wiszą zdrętwiałe..
Wnętrze przeszywa dreszcz..
W pustym pokoju świeca..
Rozświetla mroku czas..
Na boki gdzieś umyka..
Odbity w oczach blask..
Ciało w bezruchu tkwi..
Posągiem z spiżu odlanym..
I tylko stukot w piersi..
Niczym kołatka u bramy..
Mroczny smutek duszy..
Zabijający marzenie..
Jasność co mrok kruszy..
Serca kochanego szalenie..
Ta jasna i ta ciemna..
Myśli na drobne kroją..
Jedna jest mi miłością..
A druga śmiercią moją..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.