Mrok z łabędziami w tle / 17
Znowu jej napisał, że ją kocha
wierszem...
Ona płynie chmurką po błękitnym niebie,
i tęskni i pragnie... On skrzydlatym
wieszczem,
są bardzo spragnieni, brakuje im siebie.
Jest alfą, omegą, końcówką z początkiem,
skrada się gdzieś nocą, nawet z wiatrem
śpiewa.
A ona rozkwita, będąc róży pąkiem,
on wszystkie jej troski z natchnieniem
rozwiewa.
Chce być jej rycerzem w srebrno-szarej
zbroi,
na każde skinienie myślą przy niej
będzie.
Ochroni przed mrokiem, niech się go nie
boi,
będą już pływali jak te dwa łabędzie.
Aż poszłam do wróżki - niech mi coś
podpowie.
On jej wypisuje o wiecznej podróży,
ja po nocach nie śpię, ciągle mętlik w
głowie.
Niech karty postawi i coś mi wywróży...
Następny będzie o wizycie u jasnowidzącej wróżki.
Komentarze (43)
tarnawargorzkowski :) Ja też lubię dobre wróżki.
No, a jeśli sama będę sobie wróżyła,
to z pewnością będzie ta wróżba dla mnie miła. :)
Treść już znam, ale muszę dopracować :)
Pozdrawiam :)
A nie taniej byłoby oskubać jakąś stokrotkę? Kocha,
lubi, szanuje, nie chce, nie dba, żartuje :)) Pamiętam
takie wróżby z dzieciństwa :)
Bardzo sympatyczny wiersz :)
Super wiersz Elenko :)
Ja tem nie wierzę wrózką ;)
Wróżka Ci prawdę powie jak się pomyli :) Ale w
ierszach czemu nie :) Można poswawolić
Pozdrawiam wiosennie :)
Wiele kobiet marzy o rycerzu w lśniącej zbroi. Ale
większość musi zadowolić się giermkiem w dziurawych
skarpetkach.
A ja tam wierzę w dobre wróżki musi być trochę magii w
tym elekronicznym świecie
Eleno! - przystepując do Twojego wiersza - pomyslałem
- z uwagi na jego Autorkę - zapalę. - Ale... - tytuł
okazal sie nieciekawy, więc pomyslalem... - "zapalisz
póżniej! - zdązysz!" - no iprzeczytalem pierwszy
wers... - i pomyslalem, ze jednak zapalę. przelecialem
wzrokiem trzy wresety - i - zapalilem. - Pozniej -
uwagą i w lekkim napięciu - caly wiersz - czytając
lekko ironicznie, bo ja zawsze "na powaznie". - Teraz
czekam z niepokojem na przepowiednię, bo- wiadomo: co
wrożka powie - to święte, choć nie zawsze do
spelnienia. - taki los wrozek, wieszczenia przez nie i
wróżbantek.
Dyskusja pod wierszem bogata, ale szczegolne uznanie
dla autokomentarze - zwlaszcza celne ironie Eleny -
bo! - Poeow Ci u nas dostatek i
ważne, zeby się bawic ,ale bawic dobrze, czyli - nie
czyims kosztem. Warto więc pamietac, gdzie kończy się
zabawa, a zaczyna refleksyjne uczucie, albo choć
refleksjaz szansą na nie.
Z uznaniem dla poezji i Autorki - serdecznie Eleno
pozdrawiam:)
No i papieros się wypalił bez udzialu namiętnosci
palacza:( - sam nie wiem:)
jastrz - zapomniałam, ta wróżka będzie trochę wiedźmą
i tej mojej "rywalce" wyrośnie na czubku nosa ogromna
kurzajka :))))
jastrz - Sama sobie napiszę, co będę chciała, lepiej
od Asnyka. To przecież ja piszę tę tragikomiczną
historię miłosną. Będzie prima sort :)
Berenika57- ja sama kładę karty Tarota. Nie ma mowy o
zgaśnięciu :))) Będę miała taką wróżbę jaką chcę. :)
Pozdrawiam z uśmiechem.
Nie musisz chodzić do wróżki. Wystarczy Asnyk.
"Daremne żale, próżny trud,
Bezsilne złorzeczenia!
Przeżytych kształtów żaden cud
Nie wróci do istnienia."
Niestety.
Czasem wróżka poprawi humor, ale czasem totalnie
"zgasi" człowieka psychicznie, więc może bardziej
uwierzyć poecie... Z podobaniem :) B.G.
bum-cyk-cyk*
dobrą radę*
@Najka@ - "Nie wierz nigdy poecie, dobra rade ci dam,
nic dobrego na świecie..." Znasz, prawda. :)
Pozdrawiam :)
Mily- jak bum cykcyk, to dramat. :)
Pozdrawiam :)