W mroku samotności
W mroku samotności
Upływa moje życie
W czerni nienawiści
Odpływa skrycie
W mroku samotności
Pęka moje serce osamotnione
Gdzies w tym mroku samotności ono umiera
Nienawiścią i niewiarą natchnione
Umiera pogrążone w bezsilności
By po chwili odżyć ponownie
Gdzieś w dnia szarości
Toczy się życie moje
W mroku samotności
Spływają łzy gorące
Topię w nich ból, smutek
I odwieczną tęsknotę
Pogrążona w mroku samotności
Moja dusza żywot wiedzie swój
W mroku samotności
Idę przed siebie
Z sercem złamanym na pół.....
Komentarze (3)
Rozumiem go.
w pełni oddane uczucie samotności i cierpienia jeśli
to autor miał na celu to trafił w dziesiątkę! Wiersz
jednak smutny skłaniający do przemyśleń nad własnym
życiem,lekko się czyta ,rymy ładne:)
... świetnie zobrazowałaś samotność...+