mur
Budowniczy przyniósł nad rzekę myśli stosy
kamieni, tysiące głazów
Rozpoczął pracę,
Budujemy mur!
Wiele godzin zachwiania - godzin
optymizmu
Jednak mur murem,
Stoi i się nie chwieje.
Tyle chwil zlepiających kamienie,
Chwil rozpaczy, samotności, beznadziei!
A znienawidzony przeze mnie mur
- DALEJ STOI!
pomóżcie mi go zburzyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.