MUR
Rozdrapię go gołą dłonią,
i choćby krwawić miała,
choćby odpadła i prochem
się stała,
nie przestanę...
Ile sił we mnie,
ile człowieczego zaparcia,
bez strawy i wody stać będę
burząc mur,
wewnętrznego rozdarcia...
autor
flower887
Dodano: 2010-01-29 09:54:43
Ten wiersz przeczytano 566 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
przejmujący wiersz
pozdrawiam:)
czy trzeba aż tak drastycznie? może warto znaleźć
słaby punkt muru, który za jednym uderzeniem wypadnie?
pozdrawiam!+