Musienienie
Facet w autobusie
zwyczajnie parszywie wyciągnął
z ust gumę do żucia
ordynarnie wepchnął paluchem
w zagłębienie uchwytu
widziałam
widziałam tę gumę
i paluch i uchwyt
często widuję rzeczy
których widzieć nie powinnam
z założenia
sztuczne uśmiechy
spocone dłonie
drgnięcie policzka
rozbiegane źrenice
w poszukiwaniu sekretnego wyjścia
lub wsparcia w z góry przegranej
argumentacji
często w lustrze
zbyt często w lustrze
obserwuję tę twarz boję się
więc dyskretnie w kieszeni
wystawiam palec środkowy
i uciekam tam
gdzie nie muszę
B.J., A.G. - skojarzenia lustrzane jak najbardziej trafne :)
Komentarze (5)
Brud autobusów miesza się z brudem ludzkim i łączy
plastikowym uchwytem. Widzieć więcej to piękne, ale
czasami obciążające psychikę uczucie. Ważne, żeby
patrząc w lustro, nie wystawiać środkowego palca w
kieszeni, żeby nie znienawidzić tej odbitej w
lustrze...;-))) vel atma
Taki refleksyjny, trochę dziwny to wiersz. Ale
przeczytałem z uwagą i daję+.
Obserwacje, spostrzeżenia trafne, tylko mam dziwne
uczucia w odbiorze wiersza, jakby autorka odniosła to
do siebie samej (sugeruje to odbicie w lustrze,
dlaczego w lustrze?) raczej siebie samego tam sie
ogląda. a może to tylko taki mój odbiór nietrafny,
niezrozumiały.
ciekawy wiersz taki zyciowy
Podoba mi się szczerość, która bije z wiersza.
Tytuł jest dla mnie dziwny.Dla mnie to "
Przenikliwość" .Pozdrawiam.