Musimy być dzielni...
Dlaczego jeszcze żyję,
skoro tak bardzo urzeć chcę?
Skoro wszyscy nienawidzą mnie?
Skoro tylko Ty kochasz mnie?
Dlaczego jeszcze żyję?
Łzy płyną po twarzy...
lecz serce się jeszcze żarzy.
Jeszcze dla Ciebie chce bić!
więc żyję po to by z Tobą być?
I nawet nie wiesz jak trudno mi,
lecz nie wytłumaczę tego nigdy Ci.
I nawet nie wiesz jak...
chciałabym zginąć, i żeby nikt po mojej
śmierci nieobarczał się winą.
Lecz, gdy pomyślę, że
niemogłabym Cię pocałować.
Że już nigdy - niemogłabym
łez Twych scałować.
Wierzę, że dam radę -
że przetrwam te dwa lata.
A później pójdziemy razem
na koniec świata!
Lecz każdy nowy dzień - zabija mnie,
i boję się następnego - że
wkońcu poddam się!
Ale pamiętaj mój miły
-moje usta zawsze będą Cię pieściły,
Moje ręce zawsze będą Cię przytulały
Moje dłonie po Twoim ciele
będą wędrowały!
I przetrwam te chwile dla Ciebie!
Bo tylko z Tobą jest mi jak w niebie.
Obiecaj mi, że damy radę!
I co zostało z mego zaufania
w Twoje ręce kładę.
Kocham Cię i to nigdy się niezmieni!
Musimy być dzielni!!!!!
To co zostało z mego zaufania powierzyłam Tobie - lecz Ty niestety nie umiałeś tego docenić... Dla D!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.