O muzyce nic nie wiem
O muzyce nic nie wiem,
jestem tylko słuchaczem.
Przy niej płakać chcę rzewnie,
czasem sobie poskaczę.
Nuty słabo kojarzę,
mnie melodia prowadzi.
Przy niej czasem pomarzę,
czasem lubię coś zdradzić.
Wspinam się nad wyżyny,
nizinami wędruję.
Bo muzyka to płyny,
to organizm mój czuje.
Obce mi instrumenty,
lecz podziwiam tworzenie.
Oraz te elementy,
które nucą marzeniem.
A już śpiewu zamiary,
odtwarzanie nut głosem.
To zwyczajnie są czary,
to rozumem nie zniosę.
I w tej strefie zostanę,
dalej się nie wpisuję.
Mam pozycje obrane,
bo najlepiej je czuję.
Komentarze (4)
Ja się lekko znam, audiofilem jestem, ale do jakiej to
melodii nie pójdę, bo do tytułów nie przykładam wagi.
Pięknie o czuciu muzyki , muzyka to radość pomaga w
odpoczynku i wyznaniu miłości . Kto wymyślił taniec
przy muzyce. Nasi przodkowie bo w tańcu można
przytulić obcą kobitkę i to legalnie .
Pozdrawiam serdecznie.
Na wszystkim trudno się znać.
Pozdrawiam :)
:) Czyli jednak nie każdy może śpiewać.
Miłego dnia:)