My
...
znowu
gubię się
biegnę przed siebie
krzycząc
KOCHAM
lecz nikt tego nie słyszy...
może znów zakłócają mnie
moje krzyki
bezsilności i strachu??
nie umiem
udowodnić
co jest ważne
a co nie
...
już nic nie wiem
zrozum mnie
i odnajdź
naszą przeszłość
i wróćmy do nas
samych
nie gubmy sensu istnienia...
nie warto...
kocham...
wierzysz mi??
wróć do mnie
taki jakim cię uwielbiam
albo daj mi umrzeć
w samotności
bez zrozumienia
w tęsknocie
za pięknem
naszych chwil
ulotnych jak ptaki...
nie rań
rany od ciebie bolą
jakby były zadane nożem
WRÓĆ....
niunia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.