Myk
Ranek niesie różne scenariusze,
wymieszane humory,
zwłaszcza w dni pochmurne.
Brakuje czegoś, czy kogoś?
Szybko taksują się godziny,
co jeszcze da dzień?
No właśnie – nie wiadomo.
Brak weny, myśli toczą bitwę,
codzienne czynności biorą górę,
wykonane co zamierzone.
Szczęście rozjaśnia twarz,
spostrzegane jest piękno,
przyroda jest cudowna,
ptaki śpiewają- aby do wiosny.
Nagle telefon dzwoni,
ktoś potrzebuje pomocy,
wali się plan dnia,
ale to nic, dzień dłuższy,
wieczór przypłynie ukojeniem.
Ułożyło się wszystko,
plan doszedł do siebie,
ale wena – myk.
Jutro wróci,
właśnie o ten myk chodzi.
Dziwne słowo – a jednak...
Komentarze (16)
czasem używam - 'ino mig' a to jest to samo co myk :))
Podoba mi się pomysł i wykonanie. Ptaszki śpiewają
głośniej zwiastując nadejście wiosny. Mario, ciepło
pozdrawiam.
Dobrze mieć takich cudownych cieplutkich
doradców.Dziękuję Wam.Widocznie to moja pauza.
i nic na siłę...
będzie czas, będzie sposobność i uchwyci się ptaka w
locie...
pozdrawiam:)
właśnie, bez weny czy z nią, trzeba brać z życia ile
się da dobrego :-)
Myk - tylko 3 litery a znaczeń tak wiele.
Jak plan mógł dojśc od siebie??? i jak godziny mogą
się taksować????
Codzienne czynności biorą górę???
- wykonywanie codziennych czynności bierze górę itd.
Niestylistycznie. Z tego względu sensu brak.
Puenta??? nie ma jej.
Mam nadzieję, że Autorka wybaczy i nie bedzie mi miała
za złe, ale tak widzę. Pozdrawiam.
Pod każdym względem nieudany tekst.
Ten myk i wróci .. tak jak ja wrócę czytać Ciebie ..
tylko szansę mi daj .. bo wena jest codziennie ..czy
świeci słońce czy pada deszcz ..teraz pomyślę o Tobie
wieczorem.. a jutro wrócę do Cibie też w myślach
pragnących ładny wiersz .. Dobranoc ..
Jesteście kochani, będę cierpliwa.Pozdrawiam Was.
Wena potrafi się gniewać. Na mnie gniewała się, ale
przeprosiłam ją i jest OK. Pozdrawiam.
Jak jej brak to smutny świat,a jak nadleci radość
wzbudza jak u dzieci...pozdrawiam
wena swe humory ma,,,,pozdrawiam :}
Wena jest bardzo wrazliwa i kaprysna
Pozdrawiam pogodnie i zyczę by nie pomykała
Wena ma to do siebie,że przypływa i odpływa, nieraz
robi sobie dłuższą przerwę.
Pozdrawiam Marysiu:)
Ale gdzie autorka widzi jakiś wiersz. Jako czytelnik
dostrzegam jedynie tutaj zwykła notatkę bez poezji.