Myśl co mówisz
czasem słowem można zrobić tyle bólu co nożem
Tak , chciałem zacząć to od nowa
Szczęśliwy byłem krótkie chwile
Lecz zgniotła szczęście twoja mowa
Zmiażdżyła w myślach marzeń tyle
Ile inaczej to być mogło
Byś prawdy serca nie słyszała
Mówiłem żeby dopomogło
Bo sama przecież tego chciała
A że kochałem nie kłamałem
Lecz ile szczęścia prawda bierze
Bo teraz grzechy owej prawdy
W tych tylko słowach ciągle mierzę
Wiem smutne dni mi pozostaną
Lecz wiem czas goi wszystkie rany
I tylko blizny pozostają
Słów co żem nimi był rąbany
Tego z pamięci czas nie zmaże
I przyjdzie dzień i ta rozmowa
A jakże inne będą twarze
I inna będzie w tedy mowa
I może oko łzą zabłyśnie
Trudno wymówić będzie słowa
I będziesz chciała krzyczeć kocham
Lecz oczu będzie to rozmowa
Bo dni minionych nic nie wróci
Zdarzenia się już nie odstaną
Z potokiem wspomnień myśl powróci
Że byłaś kiedyś tak kochaną
Może szczęśliwa będziesz w tedy
Lecz puste kłosy w serce dźgają
Będziesz wywalać wszystkie w tedy
Lecz ości po nich pozostaną
Więc przemyśl dobrze każde słowo
Byś próżno serca nie raniła
By nie zaczynać znów na nowo
Żebyś tym krzywdy nie robiła
24-06-1971Praszka
A jednak nie myślałaś co mówiłaś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.