myszka miłości II
Myszka miłości Odsłona II „Kompleks małego ogonka”
myszka z małym ogonkiem
tak myśli o sobie
gdy marzy o większym
by z dumą go nosić
przed sobą
jak
order zasługi
za sobą
jak
wstyd
posypany strachem
utraty turgoru
ujmy dla myszkowatości
w celowniku spojrzeń
dopełniaczu szczęścia
wołaczu rozkoszy
przebrzmiałym mianowniku
ogonek niestający
kością centymetrów
w gardle
bez wartości
poległy
być albo nie być
ogonkiem
kim będę bez niego
czy myszką
oto jest pytanie
Komentarze (14)
A tot problema ;)
Świetny.
Ha! ha! zaczęłam od końca! myślę, że nie szkodzi!
Pozdrawiam serdecznie:)
(+)
bardzo ciekawy
kompleks zawsze pozostanie
I tak oto, rzeczy nieważne, kluczową się stają, o
sensie życia wręcz decydują.
Pozdrawiam serdecznie:)
Co za mysza, ponoć "każda mysza swój ogonek chwali".
Niechby był jaki tam chce, byle pracowicie merdał
hahaha
Świetnie piszesz, tak obrazowo, że aż się uśmiecham
pod wąsem-:)
Żartowałam! Miłego dnia życzę:)
Myślę, że kompleks małego ogonka mają nie tylko
myszki:)Fajny wiersz. Pozdrawiam:)
a u nas myszowatość nie mierzy się długością ogonka,
tylko kolorem futerka i warkocza. Jak się posrebrzy
to zaczyna być myszą czuć.
A psy, którym obcina się ogony, bo takie są wymagania
wzorcowe ras, co maja mówić? jak się mogą cieszyć i
wyrażać uczucia nie mając czym? Czy nadal są psami?
Są! Pozdrawiam@
Mały ogonek ujmą dla myszowatości, czy dla ...
Z pewnego punktu widzenia, to może być dramatyczny
wiersz. Pozdrawiam z uśmiechem :)
..tylko biedronka nie ma ogonka,ma za to piegi od
słonka..tak mi się skojarzyło i zanuciłam:)))))
;)Bardzo mi sie Twoj wiersz o ogonku
podoba:)Pozdrawiam.
być albo nie być ogonkiem.Ciekawe
porównanie.Pozdrawiam