MYSZKĄ TRĄCONE
My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze,o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostają na zawsze niewidoczne pod piaskiem.— Paulo Coelho
jak ci jest
okryty miękkim kocem
kocie kudłaty
pod pachą ciepłe
splątanie z impresjady
a przed językiem
łaskocze podniebienie
jak ci jest wtedy
gdy przystawia
lufę natura a słuch
nie stroi
wali w zwoje kupą
prześwietlonych
klisz to
krzyk aulosu we wrzątku
gwizd i błota klepanie
w kanałach niech będzie
szczurzenie rozpoczęte
płaczesz w trumnie
w zakładkach ról
wrogów wyimaginowanych
gdy krzywdę ludzką
tylko skóra czuje
w deszczu nie ma ciebie
zawinięty w ogon euforii
duch piękny a splątany
w długich palcach pali się
ogień zabarwiony bez bzu
maski przygotowane
na półkach
zęby szczerzą
ale to już było
i coś i nic nie rzeźbione
zabite na własne życzenie
przesypia kolejny dzień
tak żyje jak kocha
/UŁ/
Z serii Okno na świat
aulos-konstrukcja aulosu podobne do
współczesnego oboju, to instrument
stroikowy.
Wiersz opisuje zjawisko a więc nie dotyka
nikogo personalnie.Interpretacja
dowolna.
Pozdrawiam i dziękuję Wszystkim za
komentarze:)
napisany Białystok,13.04.2009 ula2ula
Komentarze (14)
Niewątpliwie wiersz do łatwych nie należy.
Tak myślę sobie, że jego przesłaniem jest
uzmysłowienie, aby nie przespać swego życia. Ucieczka
w t.zw. święty spokój to tylko chwilowe unikanie
problemów jakie każdego dotykają.Wybory to wolność i
prawo, ale nieraz jest też obowiązkiem, bo człowiek
nie żyje tylko dla siebie.Można mieć coś z kota, ale
nie mieć w głowie kota, bo nawet myszka nam umknie (
Ostatnia myśl, to już żartobliwa interpretacja.)
łaskocz policzki ciepłym słowem,zatrzymaj w kadrze
chwile...nie szukaj pocieszenia jeśli ludzie nie
przyjaźni i okrutni wokoło....ukryć sie
nie.....wyjdź...stan na przedzie...i żyj i
kochaj....warto.....twój wiersz budzi z letargu
zamrożony umysł...pozdrawiam...
I znowu mam szczęście, mam muzykę odpowiednią w radio
w czasie czytania tego wiersza, a to już o siedem
szczebli drabiny bliżej nieba. Smakowitości.
Wiersz zapewne nie dla każdego czytelnika...zbyt
wyimaginowany...wiele osób musi wziąć zapewne słownik
wyrazów obcych w dłonie...
zawinięty w ogon euforii
duch piękny a splątany...dręczy mą duszę..i zabliżnia
rany.....:)
jak mi jest po przeczytaniu tego wiersza? na pewno
niezręcznie...
...każdy kot ma inny charakter i jest indywidualistą,
moje koty są waleczne i jeżeli wymaga tego sytuacja
rzucają się nawet na dużego psa żeby obronić któregoś
z członków rodziny ale jak mija zagrożenie każdy idzie
swoją drogą...a na petardy i inne takie nie zwracają
uwagi natomiast pies się boi...pozdrawiam serdecznie
i przepraszam że , rozumiem wiersze z tej dolnej
półki...a Twoje są na tej najwyższej gdzie nie
dosięgam...
Przeczytałam. Kot to wróg mojego psa, ale nie mój.
Ciekawy wiersz. Sporo mozliwości interpretacji.
niezły widok masz przez okno :) nakrzyczałaś na ludzi,
słusznie - niszczą miłość i naturę, a to mnie
rozbawiło "wali w zwoje kupą prześwietlonych klisz..."
niech mnie myszka trąci, dobre :)
na wiele sposobów można sobie tłumaczyć treść tego
wiersza,pozdrawiam
jesli wiersz mozna zrozumiec do konca to znaczy ze
jest on banalny lub ze sie jest bardzo inteligentnym:)
nigdy nie da sie dojzec w te najodleglejsze mysli
autora pozdrawiam:)
wow.....mocne i zawiłe..... dla mnie niezrozumiałe...
czytałam kilkanaście razy i przyznaje - nie zakumałam
o czym piszesz..... chyba nie dojrzałam do tego typu
poezji....ale starałam się bardzo
Przeczytałem z uwagą bo mówi o kocie, a ja je bardzo
lubię więc nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności.
Przyznam jak Czatinka, że dziwny jest jego świat,
wydaje się pełen filozofii:)
dziwny jest jego świat ...:)