Na biołej kartce papieru
wiersz gwarowy
Na biołej kartce papieru
Wtej kie ucichnie wsędyj
i noc letnio nastaje
koty zacynajom
swoje urzędowanie.
Styrmiom się po kilimak
po półkak z książkami,
w cornej izbie zaś
po półkak z gorckami…
Jakoz mo mnie nie droźnić rano
kie syćko zmierwione
dzbonki pozbijane,
syćko poplątane,
okna wyciapkane…
Totyz fcem zgasić słonko
co raniućko wstało,
coby tego nie widzieć
coby serce bić nie ustało…
Ale dzień się zacon
kocim wymoganiem,
ptoskowym na budce
głośnym kołysaniem.
Pies tyz się domogo
ranniego spaceru
i jakoz co napisać
na biołej kartce papieru…
Komentarze (20)
-- lubię do Ciebie zaglądać i czytać / piękna ta wasza
góralska gwara ...
-- ozdrawiam...
...wiadomo koty też stworzenia i czasem chcą porządzić
po cichu jak wszyscy śpią... a kartkę zapiszesz nie
będzie biała Wena ciebie kocha :-)))))
pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz, pozdrawiam.
Bardzo lubię Twoje wiersze pisane soczystą gwarą.:)
pesymistyczny, a rozbawił...
biała kartka ważniejsza
niż czarna izba i wyciapkane okna, dla mnie też:)
Smutny poranek.Życzę optymizmu.Wiersz
fantastyczny.Pozdrawiam:)
Każdy Twój wiersz udowadnia, że życie jest prawdziwą
poezją.
Dobrej nocy.
Bardzo ciekawy wiersz pozdrawiam
Ależ to rozrabiaki kocury,
ale to jeszcze nie powód by się smucić...
Jak zawsze ciekawie ten ranek skoruso opisałaś:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Skoruso - dzisiaj w Twoim gwarowym wierszu pesymizm i
głęboka refleksja
pozdrawiam
:-) troche smutnawo ale ciekawy wiersz:-)
koty rozrabiają, ale nie trzeba wyprowadzać jak
psy...ma swój urok ten wiersz w gwarze, oczywiście na
tak skoruso:)miłego wieczorka
Okej!
Jak Wena się uprze to po całym dniu i na pisanie czas
się znajdzie, a jest o czym pisać, a dni coraz
mniej...
Nie zauważyłam kategorii pesymistyczny i zdaje się że
zupełnie inaczej odczytałam wiersz:(
Wszystkiego dobrego Skoruso:)