Na chłopski rozum
Wiersz, który budzi mnóstwo kontrowersji.
Mówi ksiądz: Proście, a będzie wam dane.
Gada ksiądz: W Biblii tak jest napisane.
A na całym świecie wojny i morderstwa,
wymyślne tortury, czarne okrucieństwa.
A na świecie klęski, w kataklizmach
Ziemia:
żywioły, wypadki, orkany, trzęsienia.
A także w tej chwili - jak w każdej na
świecie -
na ramionach matek umierają dzieci.
I wszędzie, i zawsze życia niespełnione,
niepotrzebne, próżne, zagłodzone, płone.
I wszędzie, i zawsze zimna obojętność
ludzi, co na Jego wzór i podobieństwo.
Niech ksiądz powie, gdzie On przyjmuje
błagania,
gdzie jest Urząd tego wszechmocnego
Pana?
Bo ja bardzo chętnie się do Niego
zgłoszę,
napiszę podanie, żarliwie poproszę
o ulgi jakoweś - jak wiecznie prosimy -
chociażby już tylko dla istot niewinnych.
Komentarze (22)
Trudne refleksje bo trudny temat. Fakt, czasami ma się
wątpliwości patrząc na ogrom nieszczęść. Pozdrawiam
:-)
OXyvio. Może - w ramionach matek - a nie na ramionach.
Ale to detal. Z tym proszeniem to nie taka p r o s t a
sprawa. A podziękowanie? Czy kiedykolwiek dziękuje się
za to, co się otrzymało? To takie moje pytanie.
Proszących jest wielu. Każdy dzisiaj c h c e coś
dostać. Zauważ,że jak już dostanie to nie podziękuje,
a chce coraz więcej...dostawać.
Pozdrawiam serdecznie.
Stajenny Jurek
Oksyvio, nic dziwnego, że wiersz wzbudza kontrowersje,
bo porusza trudny temat, i nie pozwala na jednoznaczne
odpowiedzi... ja wiem jedno, że nie urodziliśmy się w
raju, Bóg nie jest złotą rybką do spełniania życzeń;
jak jest na świecie, zależy od nas ludzi, jacy my
jesteśmy, taki jest nasz świat... wierzę głęboko w to,
że każdy z nas może przyczyniać się do polepszenia
świata w którym żyjemy, cudów nie uczynię, nie
sprawię, że zniknie wojna, głód, choroby, mogę za to
uśmiechnąć się i porozmawiać z samotną sąsiadką na
spacerze z psem, pomóc, koleżance w pracy, wpłacić
chociaż parę złoty na fundację pomagającą ludziom,
przygarnąć bezdomne zwierzę, nie kłócić się w kolejce,
dobrze wychować moje dzieci, kochać męża, dbać o
jedność rodziny... mnie osobiście Bóg,wiara, miłość,
nadzieja w tym pomagają, dodają sił, ale nie twierdzę,
że wiara, czy chodzenie do kościoła są panaceum na
całe zło... niech każdy z nas robi to co może i
potrafi żeby było lepiej, a świat stanie się lepszy...
w to wierzę... :-) Oksyvio, dobrze, że powstają takie
wiersze, skłaniają do refleksji, a refleksja to dobry
początek do zmian :-)
I jest nam, z nawiązką, to dane,
co dostała Ewa Z Adamem.
Pozdrawiam.
Wystarczy by każdy zasady się trzymał
i naprawę świata od siebie zaczynał!
Pozdrawiam!
Kto chce, ten znajdzie. Nie musi daleko szukać, w
swoim sercu. Pozdrawiam
lubisz wsadzać kij w mrowisko?Jest dobro i zło na tym
świecie i my z wolna wolą. Powiem tylko jedno Ci
którzy chcą Go znaleźć znajdują