Na cmentarzu
Leżę tu sama choć wokół tylu ludzi
Między nimi jest moja połowa której za
wcześnie chciało sie spać...
Leże czuje błogi sen śnią mi się
wspomnienia obłoki lecz ty mi sie nie
śnisz...
Choć mam do Ciebie parę kroków boje
sie podejść boję zapukać ...
-Włosy opadają mi na białą twarz
zmieniają kolor oczy i reszta przybierają
nowe formy....
Nadal śpię i choć znam tu już
wszystkich Ty jako jedyny mi się nie
przedstawiłeś....
Ale ja poczekam przecież teraz matką
moją jest wieczność...
Nagle usłyszałam kroki...i moje serce
zaczęło sie sklejać oczy choć inne JAKŻE W
CIEBIE WPATRZONE.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.