I na co Nam przyszło?.
Życie już samo w sobie, nie łatwe jest
, przeważnie pod górkę
a jak w dół, to na złamanie karku.
... Dlaczego nie może być monotonią
szczęśliwości?
Powtarzalnością dobra , tak w
nieskończoność?
Zarażać nim jak wirusem - Pandemia
Spokoju,
gdzie śmierć przychodzi spodziewana
a i tak, odwlekana w czasie "ze
starości".
... Gdzie nikt nie pragnie samotności.
Rękę wyciąga na powitanie bez obaw,
że ją ktoś ugryzie...
Na co nam przyszło?...
Że strach staje się dominującym
uczuciem.
Izolacja - Oazą bezpieczeństwa
a człowiek człowiekowi - Ryzykiem.
Komentarze (20)
Monotonia szczęśliwości... pytanie czy nie popadła by
w monotonię i byśmy dali radę ją udźwignąć. Oby tylko
obecny ciężar jak najszybciej się skończył. Życzę
zdróweczka wszystkim
Za Anną. Dobranoc:)
świetna refleksja nad życiem w ogóle, a szczególnie w
dobie pandemii.
Niełatwe życie...Hm...człowiek człowiekowi - dobrze,
że nie wilkiem... Ważne, by zwłaszcza teraz wspierać
się. Miłej niedzieli. Pozdrawiam
Miłej niedzieli Wszystkim życzę... Dobranoc : )