Na drodze, której nie znamy
Jak dusza wyrwana z zawiasów
błąka i błąka się życie,
nieskore jest jednak do płaczu
gdy wpada w ręce niczyje.
Nie pytaj się jego o drogę,
o znaki cicho szeptane,
potrafisz już więcej i możesz
ominąć z boku rozstaje.
Czasami zapytaj przechodniów
czy doszli szybko do celu,
a jeśli odczujesz niepokój
zatrzymaj chwilę w milczeniu.
Na swoim kawałku podłogi
nie trzeba wiele przestrzeni
by poczuć, że jest się gotowym
na nowo w siebie uwierzyć.
A jeśli rozstąpi się ziemia
i stracisz grunt pod nogami;
- pamiętaj, że jestem i czekam
na drodze, której nie znamy.
30.04.2017
Komentarze (63)
Dziękuję Ci Słonko kochane, za spotkanie tak barwnie
utkane :))) Miłej nocki :))) +
miło było gościć w progach Szpiegowa
pozdrawiam również:)
Ja też chciałam podziękować za super spotkanie
szpiegowskie ;)
Podoba się refleksja ujęta w wierszu!
Pozdrawiam i ściskam:)
również dziękuję, oby takich spotkań więcej
dziękuję za miłe spotkanie, było super, pozdrawiam
cieplutko Irena
dziękuję
i wzajemności
pozdrawiam:)
Refleksyjnie, bardzo ładnie.
Dobrego wieczoru Mario,
i jutro wspaniałej zabawy.
Pozdrawiam serdecznie:) Dziękuję!
na tej drodze musi być aksjomat - przyjaciel, żona,
mąż - a najlepiej Bóg
ciekawy
miłego dnia :)
"Na swoim kawałku podłogi
nie trzeba wiele przestrzeni
by poczuć, że jest się gotowym
na nowo w siebie uwierzyć".
Tyle otuchy w jednej małej strofce...
Podoba się
Pozdrawiam cieplutko:-)
Dobry wiersz, z optymistycznym przekazem, warto mieć
marzenia, to pewne, dobrze też mieć kogoś, kto pomoże
nam je realizować, czy też ma dla nas wyciągnięte
dłonie, tak jak peelka z wiersza.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dobrze mieć wsparcie obok.....
pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję za wizytę wszystkim gościom
Halinko, trochę dopisałam i całość rzuciłam do
szuflady, zakończenie jest inne, choć tamten rozdział
pozostał nietknięty
bardzo ładny z dobrą puentą - ciągle jesteśmy w
drodze :-)
pozdrawiam
bardzo ładny wiersz a puenta boska:)))
pozdrawiam serdecznie