NA GRANICY ZAŁAMANIA
Czuję się paskudnie.
Portfel wciąż mi chudnie,
Oczy mocno krwiste,
Zwężone i szkliste.
Nic mnie nie rajcuje,
Tęsknota mnie truje,
W myślach ciągle ona,
Trzymam ją w ramionach.
Na nic ciągłe "branie",
Na haczyku panie,
Ani wódy morze,
Nic mi nie pomoże!
autor
KapRysiek
Dodano: 2011-09-08 08:49:24
Ten wiersz przeczytano 360 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
A może to miłość do ... ;)
Wszystko minie!
Ona pomoże! Pozdrawiam!