Na horyzont
Wiersz napisałem a opublikować mi umknęło. Dobrze, że teraz po całym dniu ciężkiej roboty się zorientowałem.
"Na horyzont".
10.04.2024r. środa 23:12:00 na
telefonie wieczorem oglądając sport kolarzy
i słuchając Muzyki po całym dniu roboty.
Na laptopie później.
Na horyzont
Nowy dzień się wzniesie
I po załatwieniu spraw
Za robotę się wezmę.
W środę nie wszystko
Robiąc w pojedynkę zdążyłem.
Przez brak aprobaty
Część roboty musiałem cofnąć.
I w sumie wyszła niezła strata czasu.
Ale myślę, że jutro już definitywnie sądzić
przestanę.
Myślę, że jutro się wyrobię z wszystkim.
Myślę, że to wszystko będzie zawiła
opcja.
Poezja niezmieniona,
Ale taka ilość truskawek
Jeśli się przyjmą to będzie rozłożenie.
Na horyzont
Wejdzie lub wzejdzie wszystko
To, co w nas drga.
Oby czwartek był dniem pomyślności.
Miło, że jesteście.
Komentarze (1)
plany planami, a życie swoją drogą...