Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Na każde westchnienie zegara!

Przygniata mnie jak kowadło,gniecie i męczy,
beztrosko, bezczelnie, zabiera płomnien świecy.
Bolą mieśnie szczęścia, uśmiech został w tyle, w okopach,
dzisiaj.Gdy ciężko mi, zmęczony jestem, choć wciąż stoję na nogach.
Słońce schowalo się w obawie, że jego siły pożyczyć zapragnę,
że sam nie dam rady i oglądać się zacznę.
Oglądam się.Na Ciebie Aniele, coraz dalej dłoń schowana,
Nie odchodż, przybliz się znów...nie zostawiaj.
Jutro będzie lepiej, ale jutro to nie dziś,
zmęczony.Czuję, jakbym sam, za karę!Zdobywał ciężkostrawne, nasze sny.
Lekkie byłyby, gdybyśmy razem odsłaniali chmur tajemnice,
gdyby Twój krok byl cieniem mojego i mój Twoim odbiciem.
a dziś, ostatnio, jakbyś przystawała,
ja wiem, że boisz się, ale to nasze życie!Wspólna przecież walka!
Więc podkasaj długą sukienkę, co przeszkadza tańce, harce odprawiać,
i dalejże!Ze mną dla mnie, dla nas!
Pomóż mi, bo sam jeszcze długo zniosę,
ale nie wiecznie!W końcu padnę w drodze!
Razem porwijmy na strzępy barykady czasu i ludzi!
Sam nie chcę.Sam odejdę.A kocham Cię!Do bólu.
Wspieraj, nie opuszczaj, nawet na jedno westchnienie zegara!
Bo dzis jestem wojownikiem, jutro starcem, a potem juz tylko ten nasz koniec swiata.

autor

rebel

Dodano: 2007-11-01 13:30:23
Ten wiersz przeczytano 483 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »