Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Na krawędzi

Zamykam powieki - On.
Nawet słyszę głosu jego czuły ton.
Czuję jego zapach - więc nadal oddycham.
Próbuję żyć, lecz dna dotykam.

Otwieram oczy, nie zmienia się wiele.
Próbuję go poczuć, jest tylko powietrzem.
Tak samo ulotnym jak jego kłamstwa.
Żyjąc na krawędzi, czuję się martwa.

Uwierzyłam w piękne słowa,
czy raczej wierzyć w nie chciałam.
Uparcie twierdził, że kocha.
Odwagi mu brakło, gdy prawdę poznałam.

Nie ważne kto rozpoczął tą drogę, ważne gdzie go zaniosła.

autor

izka2609

Dodano: 2013-12-22 22:00:55
Ten wiersz przeczytano 537 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

ZOLEANDER ZOLEANDER

Smutno... Uśmiechy świąteczne 'D

MEG MEG

Mężczyźni.. ;)
Dobry wiersz.
Pozdrawiam już prawie świątecznie :)

yamCito yamCito

na krawędzi....ale zrównoważony wiersz....i mówi

Gladius Gladius

Czasem taka właśnie bywa złudna miłość,a może raczej
ułuda miłości? Pozdrawiam:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »