Na Krowiej
To właśnie na ulicy Krowiej,
gdy byłam z innym już po słowie,
usiłowałeś mnie przekonać,
że z nas jest para wymarzona.
Jeśli nie zerwę tych zaręczyn,
to całe życie będę tęsknić
i w chłodne noce śnić o tobie
- mówiłeś na ulicy Krowiej.
Odpowiedziałam na te słowa,
że już rodzinę chcę budować,
a że nie byłeś bity w ciemię,
rzekłeś – ja z tobą się ożenię.
Czytelnik niechaj mi odpowie
- kto się oświadczył na tej Krowiej?
autor
krzemanka
Dodano: 2017-08-22 09:28:55
Ten wiersz przeczytano 1785 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (78)
:)) Miłego dnia wandow.
:)) Miłego dnia wandow.
Nie ważne kto pierwszy Najwazniejsze że zakończone
happy Endem
Pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki AMORZE za opinię:) Miłego dnia:)
Bardzo sympatyczne.
Dziękuję wszystkim, którzy zajrzeli na Krowią i
zostawili ślad obecności:)
Dobrej nocy:)
Na pewno przeżyłaś:) a punkcik dam, bo wiersz jest
śliczny :)))+
Nie ma pierscionka nie ma oswiadczn, pozdrawiam
Witaj. Z przyjemnoscia podpatrzylam jak to sie
oswiadczyl, troche wyprowadzony w pole peel... ale
najwazniejszy i tak przeciez ciag dalszy:)) Moc
serdecznosci Krzemanko.
Ciekawe i ...za Mily
Miłego wieczora życzę:)
Dziękuję Wam dziewczyny i Tobie andreasie, za opinie w
temacie i na temat wierszyka:) Miłego wieczoru:)
To ci historia po byku, choć ulica mało romantyczna :)
Pewnie było tam kiedyś pastwisko...
Pozdrawiam :)
Nieważne kto miał ostatnie, a kto pierwsze słowo :)
Ważne, że się dogadaliście :)
Pozdrawiam z podobaniem :)
I dzięki za podpowiedzi :)
Nie mam pojęcia kto się oświadczył na Krowiej, ale
wierszyk lekki i przyjemny. Fajnie się czyta :)
Aleś zamotała,dobrze,że na wesoło.
Pozdro Krzemanko.