Na ładnej ulicy
mieszkam w Zabrzu
na ładnej ulicy
od czterdziestu pięciu lat
u takiej złośnicy
na wszystko
muszę uważać
ta pani nie lubi
dwa razy powtarzać
jeśli czegoś nie umiem
to po dwóch strzałach
z liścia
wszystko pojmuję
wtedy jestem
orłem
w locie chwytam śmieci
lecę z nimi do kubła
cicho drzwi zamykam
by nie oberwać więcej..
Autor Waldi1
Komentarze (18)
przywołujesz ciepły uśmiech
Mało kto umie tak romantycznie pisać o miłości.
Hahahaha - może zamów wizytę u laryngologa. Pozdrawiam
słonecznie i radośnie:))