Chcę być (p)osłem
Przyszedł mi do głowy
pomysł dość szalony.
Czy nie lep(er)iej przekuć
kałachy na brony?
Z czołgów zrobić płoty,
lemiesze, ciągniki,
pierniczyć głupoty
i być politykiem.
Pragnę zostać (p)osłem
tak jak inni w kraju.
Jadę do Warszawy!
Tam na mnie czekają!!!
Obiecuję wszystkim
na wierzbach moc gruszek.
Dostanie: niemowlak,
dorosły, staruszek.
Każdemu dam szczęście,
mieszkanie, pieniądze...
Tylko mnie wybierzcie!
Ja już Was urządzę!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.