Na luzie nauka , to dobra sztuka
O szkole często wracają wspomnienia :
To było w podstawówki pierwszej klasie ,
Pamiętam , że już wtedy miałem lenia ,
W takim oto znaczeniu byłem asem .
Nie przykładałem się zbyt do nauki
Nawet dość często opuszczałem lekcje ,
Wyczyniając takie magiczne sztuki
Słabiutkich ocen zebrałem kolekcję .
Dopiero pod dużym wpływem rodziców
Także poświęcenia nauczycieli ,
Kiedy mówili , że na mnie wciąż liczą
Zacząłem jakoś przyszłość ucznia ścielić
.
Kiedy uczęszczałem już do liceum ,
Nieistotne były oceny wysokie
Przecież nie wystawiłbym ich w muzeum ,
Ważne co wchłonąłem myślą i wzrokiem .
Nie zawsze czytałem wszystkie lektury
Kierunki szkoły też myliłem czasem .
Po co znów miałem przechodzić tortury
Kiedy w pobliżu był przepiękny lasek .
Nie byłem nigdy przykładnym kujonem
I uczyłem się różnie , lecz dla siebie .
Poszedłem w życiu we właściwą stronę
Może to jest dobra rada dla Ciebie .
26.03.2007 Zenek13
dodany : 12.04.2007
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.