na marginesie
Pośród życiowych codziennych trosk,
Pośród bezsensu codziennych zmagań,
Wśród tego chaosu co trwa od lat,
Mam swój margines-mój mały świat.
W nim to się skrywam, spokój znajduję.
Rozsupłam wszystko ,co tak splątane.
Rozwikłam to ,co tak pogmatwane.
W nim to co moje spokojnie dojrzewa.
W nim jest sens bytu- mego istnienia,
W nim są rozmowy ze sobą - zwierzenia...
Tu wszystko jest przecież możliwe.
Jest pełno pytań bez odpowiedzi,
Lecz w mym odczuciu to bez znaczenia.
Mnie się chce być tu, dla mego chcenia.
Czyżby Opatrzność tak właśnie chciała,
Że mi margines ten darowała
W trosce o duszę, by ocalała.
Co chcę zapomnieć,
Bym pamiętała...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.