***(na mnie też rośnie mech od...
Kocham patrzeć na świat
ukryty pod kamieniami
tę doskonałość spróchniałych drzew
W miejscach gdzie nie ma słońca
żyje się łatwiej
tam można być autentycznym
bez udawania kogoś innego
Ciemny aksamit nie zatrzymuje
potoku płynących myśli
wolność można znaleźć tylko
w korze starego drzewa
Spoglądam na dżdżownicę
subtelnie drąży korytarz
jeśli ją podzielimy
każda część będzie nadal pracować
W ciemności ludzie stają się
bardziej wyraźni kurtyna opada
dotknij mnie bezwstydnie
czujesz?
na mnie też rośnie mech od północy
Komentarze (6)
dołączam i ja do grona osób,którym wiersz się podoba
pozdrawiam:)
W korze starego drzewa wolności nie szukaj
W ciemnościach ludzie zaś cichną na zawsze
Spróbuj raz jeszcze śpiewu ptaków wysłuchać
A słońcem Twym będą nie tylko marzeń latawce
pozdrawiam
Dołączam do tych, którym wiersz się podoba. Miłej
soboty.
Bardzo dobrze powiedziane, ja tez w ciemnosci staje
sie inna osoba i oddycham spokojnie:-) pozdrawiam
Łany wiersz. Dołączam do tańcząca z wiatrem.
Pozdrawiam.
Nie tuzinkowy wiersz...
W ciemności ludzie stają się bardziej wyraźni?...
Może coś w tym jest,w każdym
razie mniej skrępowani,choćby nagością,no i nie
wsadzeni w schematy jakie niesie nam dzień,wolni od
trosk i bardziej
autentyczni,to fakt...
Z przyjemnością:)
Pozdrawiam